W przyszłym tygodniu postaram się "nadgonić zaległości"
i dodać przetłumaczone cosie :)
W ten weekend czekają mnie terenówki z botaniki,
czyli jakieś 6-7 godzinne spacerki po lesie, wokół jeziora...
A praktyki odbywać teraz będę tylko w piątki.
Co oznacza, że przez kolejne trzy tygodnie będę się kręcić
z jednego miasta (gdzie studiuję) do drugiego (mojego rodzinnego)
i z powrotem i to tylko na jeden dzień :/
z jednego miasta (gdzie studiuję) do drugiego (mojego rodzinnego)
i z powrotem i to tylko na jeden dzień :/
Niestety spędzę większość czasu w pociągach napotykając prawie, że wyłącznie niemiłych/bezczelnych/niewychowanych ludzi,
których mam niezwykłe "szczęście" spotykać w podróży.
No, ale to nie miał być blog o moim życiu, więc kończę pisać.