Nikt mnie już nie zatrzyma
Biegnę tu w tym momencie
Niczym czas, który nigdy nie odpoczywa
tic tac tic tac
Niczym ptak z podciętymi skrzydłami
Wszyscy śpią
A ja krzyczę i jako jedyny czuję
wolność
Chcę iść, chcę iść
Odłóż monotonne pomysły
Powtarzalne i puste czasy
Rozczarowujesz mnie, rozczarowujesz
mnie
Niewiadomo dlaczego nadchodzi nieznana
rzeczywistość
Krzyknij głośno, wypuść mnie
Coś jest nie tak, coś jest nie w
porządku
Mam tego dość
Więc polecę gdziekolwiek zechcę
Muszę tylko lecieć
Niepotrzebna mi twoja strzała
Kimkolwiek zechcę, takim się stanę,
stanę, stanę
Niepotrzebna mi twoja litość
Zaufaj mi, przyjdź do mnie
Uwolnij mnie, uwolnij mnie
Coś jest nie tak, coś jest nie w
porządku
Mam tego dość
Więc polecę gdziekolwiek zechcę
Muszę tylko lecieć
Niepotrzebna mi twoja strzała
Kimkolwiek zechcę, takim się stanę,
stanę, stanę
Niepotrzebna mi twoja litość
Zaufaj mi, przyjdź do mnie
Uwolnij mnie, uwolnij mnie