Pamiętam dzień, w którym pierwszy raz cię spotkałam
Twój pusty uśmiech wypełniał dźwięk wiatru
Poczułam to w chwili, gdy zobaczyłam twój uśmiech
Próbowałam to ukryć, ale wiedziałam, że zaczęło się przeznaczenie naszej miłości
Ile jeszcze muszę iść, żeby do ciebie dotrzeć?
Ile jeszcze muszę łez wylać, byś wziął mnie w ramiona?
Mimo płatków śniegu spadających na moje poczerniałe serce
Ja niczym głupiec tęsknię za tobą
Tej nocy, gdy odwróciłam się, mówiąc, że cię nie widziałam
Pomyśl proszę, że to był tylko sen
Mimo iż przenikliwy wiatr mnie rani
Nic mi nie będzie, jeśli tylko przy mnie zostaniesz
Ile jeszcze muszę iść, żeby do ciebie dotrzeć?
Ile jeszcze muszę łez wylać, byś wziął mnie w ramiona?
Mimo płatków śniegu spadających na moje poczerniałe serce
Ja niczym głupiec tęsknię za tobą
Ponieważ niczym twoje spływające łzy
Rozkwita to jak spadające płatki śniegu
Mimo płatków śniegu spadających na naszą namiętną miłość
Ja czekam tylko na ciebie
Będę na ciebie czekać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz! :)